Mimo szerokiej akcji profilaktycznej, próby oszustw metodą „na wnuczka” oraz „na policjanta” wciąż mają miejsce, a ich ofiarami często padają osoby starsze. Potwierdzeniem tego jest incydent, który miał miejsce w Solcu Kujawskim, gdzie 75-letni mężczyzna uchronił swoją żonę przed utratą oszczędności życia.
W minioną środę, 5 marca 2025 roku, około godziny 15:00, 71-letnia mieszkanka Solca Kujawskiego otrzymała telefon od kobiety, która podając się za policjantkę, opowiedziała historię o rzekomym wypadku drogowym spowodowanym przez wnuczkę seniorki. Zgodnie z wersją oszustki, konieczne było natychmiastowe przekazanie dużej sumy pieniędzy, aby wnuczka nie trafiła do aresztu. Kobieta, przekonana o autentyczności sytuacji, zaczęła przygotowywać gotówkę, w tym również obcą walutę – w sumie 50 tysięcy złotych.
Jednak to, co mogło zakończyć się tragicznie, zostało ostatecznie powstrzymane przez męża 71-latki. Kiedy wrócił do domu, żona opowiedziała mu o całej rozmowie. 75-latek natychmiast poczuł podejrzenia i postanowił skontaktować się z wnuczką, by zweryfikować całą sprawę. W odpowiedzi na telefon z wnuczki, zamiast płaczu, usłyszał spokojną odpowiedź, co potwierdziło jego obawy o próbę oszustwa.
Mężczyzna nie dał się zwieść. Gdy chwilę później w drzwiach pojawił się rzekomy adwokat, aby odebrać pieniądze, 75-latek poprosił o okazanie dowodu osobistego, na co oszust odpowiedział, że zostawił go w biurze. Wtedy mąż zdecydował się działać – wyrwał żonie kopertę z pieniędzmi i natychmiast wrócił z nią do domu. Po wykonaniu telefonicznego sprawdzenia okazało się, że wnuczka nie miała nic wspólnego z żadnym wypadkiem.
Dzięki czujności i zdrowemu rozsądkowi 75-latka, małżeństwo uniknęło strat finansowych, a próba oszustwa została udaremniona. To przypomnienie, jak ważne jest zachowanie ostrożności, szczególnie w przypadku osób starszych, które są najczęstszymi ofiarami tego typu przestępstw.
(gaz)
Zdjęcie ilustracyjne.